Artrosis - 1999 - In The Flowers Shade @ MPC @ Q 10
- Type:
- Audio > Music
- Files:
- 16
- Size:
- 156.85 MiB (164469681 Bytes)
- Uploaded:
- 2004-11-22 15:40 GMT
- By:
- Pietia111
- Seeders:
- 0
- Leechers:
- 1
- Info Hash: 59AF471A147D2C592CCD8B8689398171DB35585A
Gatunek : Rock klimatycz Jakosc : MPC@ Q10 Nazwa zespołu: Artrosis Tytuł płyty: "In The Flowers' Shade" Utwory: Unreal Story; Unreal Story 2; White Page; ...; And I Will...; Morpheus; Among Flowers And Shoadows; Following Chapter; ...; Two Ways; We Wydawcy: Metal Mind Productions Rok wydania: 2000 Data napisania recenzji: 27.09.2000 Subiektywna ocena (od 1 do 10): 6 Jeśli ktoś słyszał album "Pośród kwiatów i cieni", to "In The Flowers' Shade" nie jest dla niego zaskoczeniem. Medeah pokazała, że jest tak samo dobra śpiewając po angielsku, jak i po polsku. Płyta nie przedstawia sobą wiele. Plastikowe brzmienie automatu, czysto brzmiąca gitara, nie przypominająca gitary Chrisa, do której większość publiki przywykła. Na pewno brawa należą się Maćkowi za klawisze, które brzmią tu po prostu świetnie. Nadają klimatu aż niepodobnego do tego z "W Imię Nocy", czy "Ukryty Wymiar". Brzmi to, jakby zespół poszedł trochę na łatwiznę, nie dbając o to, co pomyślą ci, którzy chociaż trochę w nich wierzyli (szczególnie po albumie "W Imię Nocy"). Pomysł koncept-albumu, szczególnie w takiej wersji, jest jak najbardziej trafiony, tyle że Artrosis swoimi dźwiękami nie przypomina Artrosis. Na płycie znajduje się jedenaście utworów, które mówią o miłości i zdarzeniach w świecie snów. Każdy ma swoją wymowę, nie jest ważniejszy od drugiego, przez co trudno jest znależć ten najlepszy. I bardzo dobrze. W kwestii języka angielskiego przyznaję, że ta wersja brzmi lepiej. Głos Magdy jest płynniejszy, zdecydowanie bardziej dopracowany, a to dodatkowy atut. Wydawnictwo ciekawe, godne polecenia fanom lżejszego grania. To raczej gest w stronę tych, którym angielski bardziej wpada w ucho. Jest to muzyka spokojna. Marzenia nadeszły razem z tym albumem i szczerze liczę na ich zniknięcie, bo inaczej średnia wieku publiki będzie miała 16 lat i tam będą ci, którzy nie chcą słuchać Spice Girls, a z powodu Cradle Of Filth nie mogą spać po nocach.